Stało się! Złota 44 to spełnienie naszych marzeń o domu. Usłyszane w progu „witaj w domu Kochanie!” sprawiło, że zaszkliły mi się oczy.
To będzie nasze miejsce, nasza bezpieczna przystań
To nasz DOM, nadal ciężko mi w to uwierzyć. Cudowny widok na panoramę Warszawy, spokój, cisza, ja i mój ukochany mąż. Choć tu wszystko jest dla mnie nowe to czuję jakbym żyła tu od dawna i chyba o to chodzi w znalezieniu swojego miejsca. Trzeba to uczcić uroczystą kolacją, ale nie, nie w restauracji, w naszej jadalni z widokiem na otuloną nocą Warszawę.
Brak komentarzy